Leo The Teenager

Dodaj przyciski udostępniania do FacebookFacebookFacebookshare do TwitterTwitterTwitterShare do PinterestpinterestSthare to Moreaddthisre

Jestem bardzo wdzięczny, że mam Leo w moim życiu, a także lubię patrzeć, jak rośnie. Przez całe szczeniąt mieliśmy wiele wyzwań, takich jak trening skrzyń, trening nocnika, a także bezwzględny ząb. Wszystkie te trudności były trudne do pokonania, a także przetestowano moją cierpliwość, a następnie za każdym razem wzmocnić.

W tej chwili jesteśmy uderzani w środku fazy „nastolatka” Leo. Odkąd skończył 6 miesięcy (ma teraz ponad 7 miesięcy), jego nawyki poszły z pewnymi głupkowymi (drastycznych) zmianami. Jest wyjątkowo usta, skokowy, a także bardziej destrukcyjny. Podobnie ustalił poważną sytuację selektywnego przesłuchania. Kiedy zaczyna się destrukcyjnie, staramy się go odwrócić, mówiąc mu, żeby usiadł, co działało początkowo, jednak teraz go to jeszcze bardziej, a także zaczął warczyć, a także szczekać na nas.

Robi to tylko w domu. W pracy jest cudownym aniołem, więc nikt mi nie wierzy, kiedy mówię im, że Leo przewraca przełącznik, kiedy wracamy do domu. Zauważyłem, że ćwiczenia i wykorzystywanie go pomagają, jednak tylko czasami. Są kilka nocy, w których dostaniemy dom z parku dla psów lub długiego spaceru, a także Leo położy się na kilka minut, a potem wróci do swoich szalonych wygłupów. Zapewnienie mu naprawdę ogromnych kości, a także leczenia zabawek, również zapewni mu zajęcie. To naprawdę była moja zbawcza łaska w tej fazie.

W tej chwili musimy być w szczytowej fazie „nastolatków”. Leo wciąż odzyskuje swoje nijaki z zeszłego tygodnia, więc nie możemy go zabrać na długie spacery ani iść do parku, dopóki nie zostanie wyleczony, co oznacza, że ​​ma mnóstwo stłumionej energii.

Moją największą trudnością jest utrzymanie niesamowitych z napadami napadowymi Leo, ponieważ rozumiem, że jeśli go zgubię, to jeszcze bardziej go podnosi, a także pogarsza okoliczności. Ta faza „nastolatków” okazuje się znacznie trudniejsza niż te, o których wspomniałem powyżej, a mam nadzieję, że to już koniec. Nie jestem pewien, jak inaczej to pokonać.

Leave a Reply

Your email address will not be published.